Raz po raz wracają popularne metody oszustw. Są to ataki phishingowe na klientów polskich telekomów i ataki za pomocą Blik.
Nie ustają ataki na polskich internautów. Wracają najbardziej popularne metody oszustw w sieci. Skrzynki emailowe zalała wczoraj fala phishingowych maili, rzekomo pochodzących z sieci Play i udających faktury. Phishing to jedna z najpopularniejszych metod oszustwa o której pisałem już niejednokrotnie, chociażby w tekście dotyczącym oszustw w serwisie OLX. Tym razem oszuści znowu wzięli na celownik klientów operatora sieci komórkowej Play, ale nie tylko (maile otrzymują zarówno klienci, jak i osoby, które nie są klientami Play, a więc atak najprawdopodobniej nie wiąże się z jakimś wyciekiem bazy danych klientów). Fałszywe maile stylizowane są na fakturę, kwota faktury jest duża, bo to ponad 500 złotych. W załączniku maila znajduje się plik do pobrania, prawdopodobnie zawierający jakieś szkodliwe oprogramowanie.
Atak ten nie jest zbyt dobrze przygotowany. Przede wszystkim na pierwszy rzut oka rzuca się adres z którego rozsyłane są fałszywe faktury. W moim przypadku jest to morikawa w domenie amijin.jp. Na fakturze nie zgadza się również ani numer klienta, ani numer telefonu na którą wystawiona została rzekoma faktura (co po raz kolejny sugeruje, że nie mamy do czynienia z wyciekiem danych). Ostrzeżcie znajomych, nie otwierajcie załączników zawartych w tego typu korespondencji. Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości dotyczące swoich kont i płatności, sprawdzajcie je bezpośrednio u źródła, na swoich kontach abonentów (nie klikajcie w żadne odnośniki w mailu).
Kolejna fala oszustw to te na Blika. Te oszustwa są nieco bardziej wyrafinowane. Dla osób niezorientowanych przypominam, że Blik to polski system płatności mobilnych, który umożliwia dokonywanie zakupów i wykonywanie przelewów za pomocą wygenerowanego dziewięciocyfrowego kodu. Szczegółowy mechanizm oszustwa opisuje serwis niebezpiecznik. Atakujący w pierwszej kolejności przejmuje czyjeś konto w serwisie społecznościowym (osobiście zwykłem nazywać to nowoczesną metodą na wnuczka). Jak przejąć czyjaś tożsamość opisywałem w tekście Tobie też można ukraść tożsamość i przypomnę jedynie, że jest ku temu wiele możliwości. Następnie, wykorzystując atut zaufania, atakujący odzywa się do znajomych (lub członków rodziny) ofiary prosząc o przysługę – pożyczki, chwilowego wsparcia finansowego z uwagi na to, że w jego Bliku coś nie działa (oczywiście metod i schematów może być wiele). W momencie, kiedy pełni zaufania jesteście chętni pomóc znajomej osobie prosi o podanie kodów Blik, które prawdopodobnie natychmiast wykorzysta w bankomacie do wypłaty. Ofiara musi co prawda zaakceptować taką transakcję na swoim urządzeniu, ale wcześniejsza rozmowa utwierdziła go przecież w przekonaniu, że pomaga znajomemu, dlatego też robi to bez przeszkód. Zatwierdzoną w ten sposób sposób transakcję nie da się już cofnąć. Bądźcie ostrożni, ostrzeżcie znajomych i mniej obeznanych z technologią członków rodziny. Nie róbcie przelewów, nie podawajcie kodów i nie pożyczajcie pieniędzy osobom, co do których nie macie pełnej pewności o ich prawdziwej tożsamości.
O oszustwie ostrzega także oficjalny profil Blik na Facebook. Z komentarzy wywnioskować można, że sytuacja jest poważna, a oszukanych osób wiele.
Nie daj się okraść to cykl artykułów, które mają przybliżyć wam sposoby działania oszustów w sieci. Jeśli macie jakieś pytania, wątpliwości lub chcecie coś dodać to zostawcie komentarz. Obiecuję odnieść się do każdego z nich.
PS. Serwis Zaufana Trzecia Strona informuje, że skradziona baza danych klientów sklepu Morele.net została udostępniona w sieci. W bazie znajdują się dane 2.5 miliona klientów, w tym nazwiska, numery telefonów, adresy email a także hashe haseł. Stąd właśnie oszuści mogą czerpać adresy swoich potencjalnych ofiar do opisywanych wyżej ataków.
Zobacz więcej