Prezydent Stanów Zjednoczonych zapowiedział, że jeszcze w sobotę podpisze prezydencki dekret usuwający aplikację TikTok z USA.

Donald Trump jeszcze w sobotę (w momencie pisania tych słów w Waszyngtonie jest 15.40), 1 sierpnia, może podpisać specjalny prezydencki dekret usuwający aplikację TikTok z cyberprzestrzeni Stanów Zjednoczonych. Podstawą do takiego działania ma być International Emergency Economic Powers Act. O takiej możliwości dyskutuje się od kilku tygodni, mówił o niej także Sekretarz Stanu USA, Mike Pompeo. Pod koniec czerwca rząd Indii zakazał działalności kilku aplikacjom social media, w tym TikTokowi. Zarzuty, jakie podły w stronę chińskiej aplikacji są tożsame z tym, co mówią Amerykanie – zagrożenie sięgające nawet poziomu bezpieczeństwa narodowego.

Według badaczy cyberbezpieczeństwa z firmy Penetrum w kodzie aplikacji TikTok zaszyta jest możliwość załadowania złośliwego oprogramowania na urządzeniu na którym jest zainstalowana. Testy wykazały również kilka innych, potencjalnie niebezpiecznych, działań aplikacji. Wątpliwości wzbudza także sam regulamin TikToka, który w zasadzie pozwala na zrobienie wszystkiego z danymi powierzonymi przez użytkowników.

Przedstawiciele firmy ByteDance, czyli właściciela TikToka odpierają oczywiście jakiekolwiek zarzuty. W opublikowanym na Twitterze oświadczeniu Vanessa Pappas, menedżer generalny na Stany Zjednoczone zakomunikowała, że TikTok dziękuje wszystkim swoim amerykańskim użytkownikom za wsparcie i że aplikacja nigdzie się nie wybiera. Agencja Reuters w sobitę donosiła jednak, że chińska firma jest gotowa oddać całą amerykańską część swojego biznesu, a głównym zaintersowanym jest Microsoft. Firma z Remond na razie nie komntuje tych doniesień.