Aplikacja Stop Covid wciąż nie działa. Wszystko wskazuje na to, że działać tak jak powinna nigdy nie będzie.

Kiedy w sierpniu pisaliśmy o tym, że aplikacja ProteGO Safe nie działa, bo używa jej jedna zakażona osoba (tak wynikało ze staystyki, do systemu trafił jeden klucz), Ministerstwo Cyfryzacji pisało nam na Twitterze i Facebooku, że to nieprawda. Resort powoływał się na statystyki, wtedy setek tysięcy pobrań aplikacji ze sklepu Google Play. Jednak liczba pobrań, obecnie to w sklepie Google ponad milion, nie równa się liczbie użytkowników aplikacji. Interpelację w tej sprawie złożyli posłowie posłowie, Dariusz Joński i Michał Szczerba. Z odpowiedzi wynika, że od 31 lipca do 14 października zakażenie potwierdziły w niej jedynie 72 osoby, co wygenerowało zaledwie kilkaset powiadomień – pisze serwis Money.pl. Kilka minut temu Ministerstwo Zdrowia podało, że ubiegłej doby stwierdzono ponad 20 tysięcy zakażeń.

Przyczyn porażek rządowej aplikacji jest kilka. ProteGO Safe pojawiło się po raz pierwszy już pod koniec kwietnia tego roku i niemal od razu zaczęły się kontrowersje związane z bezpieczeństwem danych wysyłanych przez jej użytkowników. Programista przy niej pracujący odradzał jej instalowanie, dochodziły słuchy o źle dobranej technologii, o brak wglądu do kodu źródłowego, a potem wymyślono, że osoby z zainstalowaną aplikacją będą mieć przywileje w niektórych sklepach. Z tego ostatniego pomysłu szybko się wycofano, większość innych błędów także poprawiono. Ministerstwo Cyfryzacji ostatecznie ograniczyło czas przechowywania danych, dane przechowywane są lokalnie na urządzeniu użytkownika, kwestie anonimizacji, szyfrowania i bezpieczeństwa danych również zostały spełnione. Aplikacja przeszła również audyt bezpieczeństwa. Summa summarum aplikacja spełniła wymagania co do prywatności. Wśród opinii publicznej wciąż jednak pokutuje pierwsze wrażenie. Niemal pod każdym postem promującym Stop Covid pojawiają się te same, obecnie już nieaktualne, zarzuty – o naruszenia prywatności i wysyłanie danych z telefonów użytkowników na rządowe serwery. Pomimo promocji w wielu miejscach i po wielu miesiącach aplikacji nie udało się spopularyzować na tyle, żeby można było powiedzieć, że działa.