Donald Trump w ostatnich dniach swojej kadencji wskazuje kolejne “zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych”.

Huawei, ZTE, WeChat, TikTok. Do wrogów USA dołączyło Xiaomi. Donald Trump w ostatnich dniach swojej kadencji dodał chińskiego producenta Xiaomi do listy tych zagrażających bezpieczeństwu narodowemu Stanów Zjednoczonych. Oprócz Xiaomi listę uzupełnia jeszcze osiem innych podmiotów.

Jak i inni, tak i Xiaomi komentuje całą sprawę w sposób jednoznaczny. Xiaomi nie dotykają jednak tak restrykcyjne zasady jak Huawei, bowiem firma założona przez Lei’a Juna produkuje jedynie elektronikę konsumencką i nie dostarcza sprzętu czy oprogramowania np. do rozwoju sieci 5G w kraju.

Firma (Xiaomi, przyp. red) przestrzega prawa i działa zgodnie z odpowiednimi regulacjami jurysdykcji w krajach, w których prowadzi swoją działalność. Dostarcza produkty i usługi do użytku cywilnego i komercyjnego. Firma potwierdza, że nie jest własnością, nie jest kontrolowana ani nie jest powiązana z chińskim wojskiem i nie jest „komunistyczną chińską firmą wojskową” jak to definiuje NDAA. Firma podejmie odpowiednie działania w celu ochrony interesów Spółki oraz jej akcjonariuszy.

Firma analizuje potencjalne konsekwencje tego wydarzenia, aby uzyskać pełniejsze zrozumienie ich wpływu na Grupę. Jeśli będzie to stosowne, firma wyda dalsze oświadczenia – napisało w oświadczeniu Xiaomi.

Xiaomi to jeden z największych producentów smartfonów na świecie. Szacuje się, że chińska firma posiada obecnie nieco ponad 13 procent udziału w światowym rynku. Produkty Xiaomi są również niezwykle popularne, głównie ze względu na stosunek ceny do jakości, w Polsce.