Najnowszy raport ONZ nie pozostawia żadnych złudzeń. Anomalie pogodowe z którymi się obecnie borykamy to nasza, ludzi, sprawka. Zniszczyliśmy planetę na której żyjemy, a innej nie mamy.
Najnowszy raport IPCC (United Nations Intergovernmental Panel on Climate Change) stworzony został przez wiodących specjalistów w sprawach klimatycznych. Jego autorem jest 230 osób z 66 krajów świata. Raport ONZ jest aktualizacją tego, co zostało podsumowane w 2013 roku i omówione oraz przedrukowane w licznych miejscach. Od tego czasu jednak niewiele zrobiliśmy. Konkluzja raportu jest, niestety, jedna. Jesteśmy odpowiedzialni, jako ludzkość, za zmiany klimatu, które powodują obecnie ekstremalne zjawiska pogodowe na całym świecie.
Od dziesięcioleci wiemy, że klimat ulega zmianom. Ale raport uwidacznia nam to, jak te zmiany są szerokie, jak gwałtowne i bezprecedensowe w ciągu tysięcy lat. I nie ma żadnych wątpliwości, że zmiany te są spowodowane działalnością człowieka, powiedziała 8 sierpnia na konferencji prasowej Ko Barrett, wiceprzewodnicząca IPCC.
Raport podaje konkretne przykłady. Niemal każdy region świata, z wyłączeniem regionów polarnych, zanotował wzrost ekstremalnych temperatur od lat 50. ubiegłego wieku. Ekstremalne ciepło występuje teraz niemal pięciokrotnie częściej, niż miało to miejsce pomiędzy rokiem 1850 a 1900, czyli okresem sprzed rewolucji przemysłowej. Upał potęguje jeszcze suszę występującą w niektórych rejonach świata. W miejscach w których zjawisko to występowało raz w ciągu dekady, obecnie występują o 70 procent częściej.
Konsekwencje tego wszystkiego są i będą daleko idące. Są to, między innymi, tak często obecnie obserwowane gwałtowne burze i związane z tym powodzie. Dziś o 30 procent częściej zdarzają się zjawiska, które kiedyś nawiedzały ludzkość raz w ciągu 10 lat. Huragany i tajfuny są obecnie znacznie silniejsze, niż kiedykolwiek, znacznie więcej obecnie zdarza się również tropikalnych cyklonów i dużych burz, tych w kategorii trzeciej i powyżej. Na całej planecie ekstrema pogodowe zdarzają się obecnie znacznie częściej i wszystko to spowodowane jest ludzką ręką, mówiła jedna ze współautorek raportu, Andrea Arias Gómez.
Pytanie o to, jak temu zapobiec już dawno przestało obowiązywać, bowiem jest już za późno i zjawiska te odczuwamy na co dzień. Musimy jednak działać i stanowczo ciąć, na przykład, zużycie paliw kopalnych. W tej chwili osiagnęliśmy wzrost średniej temperatury powierzchni ziemi o 1,1 stopnia Celsjusza. Wzrost o kolejne 0,4 stopnia powyżej poziomu sprzed rewolucji przemysłowej może doprowadzić do częściowej lub całkowitej zagłady ludzkości. Ziemia po prostu się nas pozbędzie i samodzielnie osiągnie zeroemisyjność.
Oprócz ekstremalnych pogodowych zjawisk raport wskazuje również na inne zmiany, takie jak topnienie lodowców, podonoszenie się poziomu mórz oraz wskazuje na punkty krytyczne, których osiągnięcie przyśpieszy katastrofę klimatyczna i tak już dziejącą się na naszych oczach. IPCC na początku przyszłego roku planuje publikację jeszcze dwóch raportów – opisującego w szczegółach jak zmiany na Ziemi wpłyną bezpośrednio na życie ludzi oraz opisującego rozwiązania, które należy wdrożyć, aby wszystkie te zagrożenia starać się minimalizować.
{loadmoduleid 1126}
Zobacz więcej